Art Auction Admin

Piece Details

Lisowczyk z luzakiem, 1885-1890

Artist: Józef Brandt

Lived: 1841 - 1915

Also known as: J Brandt, J. Brandt

Title: Lisowczyk z luzakiem, 1885-1890

Year: 1885

Dimensions: 45,0 x 70,0 x

Tools: oil

Surfaces: canvas

Signed: Yes

Provenance:

Warszawa, kolekcja prywatnaPolswiss Art, 10.12.2019, poz. 13Suwałki, depozyt Muzeum OkręgowegoPoznań, kolekcja prywatna

Description:

Lisowczycy należą niewątpliwie do jednej z barwniejszych formacji XVII wiecznego oręża polskiego. Jej twórcą i pierwszym dowódcą był Aleksander Józef Lisowski, który urodził się około roku 1575. Służył jako zwykły żołnierz pod Janem Potockim w kampanii przeciw hospodarowi wołoskiemu. Potem jako przywódca konfederacji zbuntowanych żołnierzy zasłynął z grabieży i samowoli. Skazano go za to na banicję. Zaciągnął się wówczas na służbę u Dymitra Samozwańca. Był już owianym legendą dowódcą, gdy zdjęto z niego piętno infamii. Powrócił do Polski i stworzył swoją słynną jazdę, nazywaną potem w Europie jazdą polską albo lisowczykami, od nazwiska jej twórcy. Sława lisowczyków, mająca swe zarówno chwalebne jak i mroczniejsze odsłony, z biegiem czasu narastała coraz większą legendą. Między innymi z tegoż zapewne powodu to im właśnie, poza Kozakami, Brandt poświęcał w swej twórczości najwięcej uwagi. Pod względem ubioru – formacja ta nie posiadała jednolitego umundurowania, bowiem każdy żołnierz ubierał się według swojej fantazji i zamożności. Brandtowi, wielkiemu miłośnikowi koni i niezaprzeczalnemu mistrzowi w oddawaniu wizerunku tych zwierząt, na pewno znany był fakt, że lisowczycy byli formacją bardzo silnie związaną z końmi. Używali jedynie ras o orientalnej krwi – niewielkich, szybkich, zwrotnych, o niezwykłej wytrzymałości. Były bardzo cenne, ich udział w bitwie poprzedzały bowiem aż dwa lata ujeżdżania. Lisowczycy jeździli na nich na swój własny, typowo polski sposób, będący połączeniem różnych szkół – wschodnich i zachodnioeuropejskich. Dzięki temu przemieszczali się z ogromną prędkością. W boju stosowali własną, niezwykle sprytną taktykę, której głównym elementem było działanie przez zaskoczenie. Sławę swą lisowczycy zawdzięczali chuligańskiemu rysowi, jaki charakteryzował to wojsko najemników. Do najczęściej wymienianych cech lisowczyków należała bezwzględność. Przynależny im żołd nie był w żaden sposób odgórnie regulowany – odbierali go sobie poprzez łupienie terenu, na którym operowali. „Tam było wszędy wolno, do komory, do obory, do kieszeni, do mieszka… Do potrzeby wsiadali na konie w kolibach [kulbakach], niemal goło, bez zbroje, bez armaty wielkiej: tylko szabla z rusznicą, z półhakiem, a miał też drugi parę pistoletów albo krótkich rusznic, a który miał kaft anik albo misiurkę, kołpak, dobrze się ubrał” pisano o lisowczykach już w XVII wieku („o żołnierzach lisowczykach sine lege”, ok. 1620) Legenda ta szybko przeniknęła cała Europę, na co dowodem jest choćby obraz Rembrandta pt. „Jeździec polski (lisowczyk)” z 1655 roku. Józef Brandt szczególnie upodobał sobie tych kondotierów i choć przedstawiał także inne formacje – m.in. husarię pod Wiedniem, to dzikość tej lisowczyków doskonale wpisywała się w niezwykle barwną narrację malarstwa batalistycznego artysty. A było to malarstwo, które w pierwszym rzędzie miało za zadanie krzepić serca i dodawać otuchy – niewątpliwie więc anarchiczne czy wprost na poły bandyterskie formacje, jak oddziały składające się z Kozaków czy Lisowczyków, niewątpliwie taka rolę spełniały w ówczesnym społeczeństwie. Były to przecież formacje bezwzględne ale i zdyscyplinowane czyli być może najbardziej potrzebne w czasach utraty niepodległości. Ich legenda, szerzona między innymi przez mistrzów takich jak Józef Brandt, dodawała wiary i rozpalała serca, a na wierze tej rosło pokolenie, które kilkadziesiąt lat później wywalczyło Polsce niepodległość. Malarstwo Józefa Brandta należące do nurtu batalistycznego, zarówno przedstawiające sceny walki jak i kompozycje bardziej wyciszone, zbliżające się do gatunku rodzajowego, jak oferowany „Lisowczyk z luzakiem”, naznaczone są jeszcze jednym niezwykle istotnym we współczesnych czasach elementem znaczeniowym. Przypominają nam bowiem o wielokulturowym aspekcie Rzeczpospolitej, m.in. w kontekście różnorodnych formacji wojskowych, w których mieszały się wpływy tureckie z zachodnioeuropejskimi. Obrazami swoimi Józef Brandt snuje opowieść o Rzeczpospolitej zupełnie nie-zaściankowej, gdzie bogaty wschód nie tyle zderzał się z cywilizacja łacińską o ile wzbogacał ją, tworząc unikatowe jak na tamte czasy społeczeństwo hołdujące kulturze różnorodności.

Created: 23-04-2025 22:09

Related Sales

Auction: Aukcja Dzieł Sztuki 9 marca 2021 (09-03-2021)

Catalog Number: 9

Price: 520000,00

View sale details

Auction: Aukcja Dzieł Sztuki 10 grudnia 2019 (10-12-2019)

Catalog Number: 13

Price: 500000,00

View sale details